"Ale mówiąc coś do mnie, patrz mi w oczy. Chyba, że się mnie boisz, wtedy sobie idź"

[Twarzy użyczyła Victoria Justice]
Imię i Nazwisko: Carmela Murrieta
Pseudonimy: Car, Carma, Carmelka, bracia pieszczotliwie wołają na nią Cola.
Płeć: Kobieta
Wiek: 17 lat
Data urodzenia: 19.02.
Rodzina:
Alejandro Murrieta (znany również jako Zorro) - sprawiedliwy i jednocześnie opiekuńczy ojciec. Nigdy nie chciał, by jego jedyna córka poszła w jego ślady, jednak po wydarzeniu, gdy do ich domu wkradł się złodziej, porzucił tę niechęć, ucząc Carmelę wszystkiego, co sam umiał i potrafił. Lubi czasem sobie poudawać, że nie słyszy tego, co ona do niego mówi. Mimo wszystko jest super ojcem i nawet nie podejrzewa, że jego dziecko jest takie, jakie mimo wszystko nie powinno.
Elena Murrieta - kochana i troskliwa matka. Zawsze podejrzewała u swojej córuniu prawdziwy potencjał, którego niestety brakowało jej synom, którzy tylko by imprezowali i siali wszelkie zniszczenia. Mimo wszystko brązowowłosa nigdy nie lubiła jej się zwierzać. Nie czuła, że mogłaby powiedzieć jej dosłownie wszystko.
Oakim Murrieta - najstarszy brat, który obecnie liczy sobie dwadzieścia jeden lat. Najgorszy rozrabiaka z całej trójki. Uwielbia podrywać wszelkie dziewczyny, nieważne czy młodsze, czy starsze, każde. To on pierwszy uczył swoją siostrzyczkę jazdy konnej, jeszcze zanim ojciec to zrobił. Od początku wiedział, że to ona będzie idealnym zastępstwem Zorra, gdy ojciec umrze.
Eloy Murrieta - drugi starszy brat, mający dziewiętnaście jesieni. Drugi rozrabiający, choć w sumie i najgrzeczniejszy. Pilny uczeń, chcący pomagać ludziom nie jako Zorro, a jako... lekarz, a dokładniej chirurg. To on nie dopilnował domu, zostawiając Car samą w ogromnej posiadłości, do którego się później wkradziono. Mimo wszystko uwielbia się z nią droczyć.
Pokój: Nr 12
Klasa: II
Poziom: Średnio zaawansowany
Aparycja: Zwykle, gdy ktoś widzi szesnastolatkę, zgaduje, że jest modelką. Niby racja, bo posiada naturalnie ciemniejszą karnację, a jej twarz ma owalny kształt, jednak tej piękności dodają jej wystające kości policzkowe. Jej brzuch jest strasznie szczupły, tak samo, jak ramiona, biodra ma szersze. Mimo dosyć małych piersi nadrabia to zgrabnym tyłkiem i ślicznym uśmiechem. Jedynymi rzeczami, które przeszkadzają jej w zostaniu profesjonalistką, to wzrost. Sto sześćdziesiąt sześć centymetrów to niezbyt dobra liczba, a przynajmniej dla niej, strasznie chciałaby być wyższa. Ma jednak niedowagę, gdyż przy jej wzroście, gdzie powinno być pięćdziesiąt jeden kilo minimum, jest czterdzieści cztery. Mimo wszystko ona nie marudzi, nie chce przytyć i jest dumna ze swojego ciała, nie obchodzi ją to, że tak się wyniszcza. Ona przecież dużo je! Dosyć długie i brązowe włosy, przypominające trochę czekoladę, swobodnie opadają na jej biust lub plecy. Najczęściej są związane w wysokiego kucyka bądź dwa swobodne kitki, jednak zdarzają się dni, gdy zostawia je rozpuszczone. Jej wzrok, który emitując iskierki, zgrabnie przemyka po twarzach innych ludzi, również przypomina czekoladę, tylko bardziej gorzką. Czasem przypominają wręcz czerń, która pojawia się wraz z nastaniem nocy. Malując się, maluje, jak większość dziewczyn i nastolatek. Używa kremu nawilżającego, różu do policzków, tuszu do rzęs, który kocha oraz jasnych pomadek, rzadziej tych ciemniejszych. Ubierając się, często wybiera swetry bądź golfy, które również wielbi. Do tego nakłada przylegające jasne dżinsy oraz te czarne trampki przed kostkę, które posiada od prawie dwóch lat i nie zamieniłaby ich za żadne skarby. Jej dosyć krótkie paznokcie, które w zwyczaju ma obgryzać, gdy się nudzi, maluje na jasne kolory, najczęściej jest to jednak pudrowy róż. Mimo przekłutych uszu nosi kolczyki tylko w wyjątkowe dni.
Charakter: Patrząc na Carme, uważać można, że taka filigranowa dziewczynka jest niezwykle miła, opiekuńcza i nie można by nawet pomyśleć, że... uwielbia być w centrum uwagi. Kocha, gdy inni ludzie patrzą się na nią, mówią o niej... wszystko robią, co jest z nią związane. Jednocześnie ukazuje wszystkim, że niby tego strasznie nie lubi, choć kłamie wtedy jak z nut. Zawsze była dobrą aktorką, często kłamała rodzicom odnośnie do wielu rzeczy. Jednak zachowywała pozory tej grzecznej i uczynnej, uważnie słuchając ludzi, których musiała, czyli dorosłych. Swoich braci niby słuchała, jednak... nie przywiązywała wagi do ich słów. Po prostu uwielbia robić wszystko po swojemu. Nienawidzi słuchać się innych, gdyż twierdzi, że to jej życie i ona powinna o nim decydować. Jednakże, gdy chce, potrafi być tą "księżniczką", jaką chcieli stworzyć z niej rodzice. Umie pomóc starszej pani, gdy tej rozerwie się siatka z zakupami i z chęcią poniesie jej te ziemniaki czy jabłka. Posiada tę stronę serca, które współczuje biednym ludziom. Wzrusza się na samą myśl, że ktoś dla niej ważny nagle umiera lub coś innego mu się dzieje. Nie umie patrzeć na ludzi, którzy żebrzą każdego o te parę groszy, bo swojej rodziny nie dają radę wykarmić. Jak większość dziewczyn, uwielbia patrzeć na małe kotki, pieski, nawet na dzieci. Jednak jej ulubionym widokiem do dziś pozostanie mały źrebaczek, hasający sobie po polu z matką u boku, lub przy ojcu. Przy swoim koniu była od chwili, gdy tylko się urodził i zawsze marzyła, by przeżyć wszystkie te chwile z nim jeszcze raz. Lubi się prezentować przed płcią przeciwną. Uwielbia, gdy ci tracą dla niej głowę, przez to łatwiej zawinąć ich sobie wokół palca. Mimo tego dosyć młodego wieku jest w tym niesamowicie doświadczona i tylko cieszy się na wieść, że kolejnego okłamała. Jest w tym prawie że mistrzynią. Po jej zachowaniu nie da się za żadne skarby wyczuć, że oszukuje. Jednocześnie jest chytrą dziewczyną, chętnie zgarnęłaby dla siebie całą szkołę, jednak obiecała rodzicom, że będzie niesamowicie grzeczna i kulturalna. Jeśli coś planuje, to wszystko musi pójść po jej myśli, nie toleruje pomyłek ze swojej strony. Uwielbia przyswajać do siebie nowe informacje, które przydać jej się mogą w każdej dziedzinie, bo sama nie wie, co ją spotka w życiu. Rzeczą, którą nigdy w życiu nie udaje, to jej humory. Gdy jest zła, ukazuje to każdemu. Warczy, pyskuje, podnosi niekontrolowanie głos... Będąc szczęśliwa, ciągle się szeroko uśmiecha, każdemu prawi komplementy, a jej poczucie humoru nie zna granic. Często się śmiejąc, marszczy nos niczym królik i klepie się w udo. Czasem nawet zdarza jej się zachłysnąć własną śliną. Jest strasznie odważna. Nie wstydzi się wypowiedzieć własnego zdania na czyjś temat, często nawet innym się wcina, jednak sama się wścieka, gdy ktoś jej przerywa w połowie zdania. Nie boi się jakiś tam duchów, czy kar danych jej przez dorosłych. Ma to kompletnie gdzieś. Ze wszystkiego i tak się śmieje. Gdy się zdenerwuje, a mimo wszystko o to łatwo, potrafi komuś dogadać, przywalić. Przecież nie na darmo uczyła się tego w rodzinnym domu u boku braci i ojca szlachcica. Gdy chce, potrafi nawet wyzwać kogoś na pojedynek szermierski lub jazdy konnej. Nie obawia się przegranej, jest na to zbyt dumna. Co innego, jeśli to coś, czego nie umie. Wtedy robi wszystko, by tylko nie brać w tym udziału. Mimo tego wszystkiego, z całego serca chciałaby kiedyś godnie zastąpić swojego ojca, tego sławnego na (raczej) cały świat Zorra. Jest to jej największe marzenie, z którym niezbyt chętnie się dzieli, tak samo, jak informacjami o sobie oraz o swojej rodzinie.
Zainteresowania: Jazda konna, jazda konna i jazda konna. Zaczęła to kochać, gdy tylko Oakim posadził ją na Tornada, konia jej taty. Już wtedy można było ujrzeć jej talent do tej dziedziny. Jej miłość jeszcze bardziej się pogłębiła, gdy w wieku dziewięciu lat pierwszy raz usiadła na swojego rumaka. Obecnie jeździ na nim prawie że codziennie i nie widzi sobie bez tego życia. Drugim jej zainteresowaniem jest walka... na szpady. Tego już uczył ją sam Alejandro. Na początku brązowooka wynosiła z treningów same siniaki, jednak po jakimś czasie... to mężczyzna je miał. Stała się w tym od niego lepsza, jednak nie lubi się tym chwalić. Carmelka bardzo lubi również gimnastykę oraz akrobatykę. Mimo początkowej strasznej do tego niechęci, w końcu jakoś się przekonała. Teraz z chęcią wywija salta w przód i w tył, gdy tylko ma jakąś do tego okazję, lub ogólnie chce się popisać.
Partner: -
Orientacja: Biseksualna
Ulubiony koń: Ozyrys
Ulubiony smok: Saphira
Koń: Zorro Junior
Smok: -
Towarzysz: -
Inne:
-Kocha nad życie colę oraz kruche ciasteczka z kawałkami czekolady,
-Zwykle większość dnia spędza razem z Zorro Juniorem, jeśli nie są razem, to albo chwilowo, albo jedno się na drugie obraziło,
-Marzy, by posiąść klacz dla swojego ogiera,
-Nienawidzi wanilii, nikt nie wie czemu,
-Strasznie boi się węży, wiążę się to z jej sytuacją podczas jednej z przejażdżek, gdy to jeden ugryzł jej konia w nogę i prawie przez to zdechł,
-Ma słabość do kolorowych słomek.
Inne zdjęcia: 1, 2, 3
 Kontakt: ZlotyPies

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x | x | x