 |
| [Twarzy użyczyła Troian Bellisario] |
Imię i Nazwisko: Janis Rudd
Pseudonimy: Janka, Rudd
Płeć: Kobieta
Wiek: 20 lat
Data urodzenia: 16 stycznia
Rodzina:
- Matka - Evelyn Rudd
- Ojciec - Flynn Rider
- Siostry - Leliana i Józefina Rudd
Głos: P!nk
Pokój: 1
Klasa: Klasa IV - raz nie zdała.
Poziom: Średnio-zaawansowany.
Aparycja: Czarne, długie loki, spadające kaskadami na zbolałe plecy. Ciemne, łagodne, acz podkrążone oczy, wołające w głębi o pomoc. Żebra, które można policzyć - jaka skóra nie ukazałaby wszystkich kosteczek przy takiej diecie? Janis nie należy do osób wysokich, umięśnionych, wysportowanych. Wygląda raczej wręcz... nędznie. Niezdrowa cera, zmęczone oczy, przygarbiona sylwetka. Ubrań jakoś szczególnie nie dobiera - czarna, pachnąca zieloną herbatą bluza, zdarte dżinsy i znoszone trampki. I tak nikt nie zwraca na nią uwagi, więc po cóż miałaby się stroić? Włosy pozostawia rozpuszczone, czesane są może przez dwie minuty każdego ranka. Jej twarz jest czasem umorusana kolorowymi farbkami czy grubymi pisakami, których używa do tworzenia swych dzieł.
Charakter: "Życie jest do bani", powiedziałaby Janis, przykładając spękane usta do brzegu filiżanki z gorzką kawą. Właściwie to kawa przypomina życie - gorzka i niedobra. Wystarczy kilka kostek cukru, by je osłodzić - każdy znajduje go w innej postaci. Miłość? Przyjaciele? Kariera? To wszystko jest dla Janis jak gra w karty - zawsze przegrywa. Miłość nie trwa, przyjaciele zdradzają, kariera się sypie. Kiedy sięgnęła po swą ucieczkę - nie wiadomo. Heroina stała się jej powierniczką marzeń, snów i sekretów (o ile jakiekolwiek miała). Życie outsiderki, wyrzuconej na margines społeczny, spowadziło się do ciągłego siedzenia w pokoju i dogorywaniu. Nie jest osobą towarzyską - imprezy ją męczą, a dłuższe rozmowy przyprawiają o irytację. Odpowiada zdawkowo, możliwie najkrócej, by móc jak najszybciej spławić potencjalnego rozmówcę (których, jakby nie patrzeć, jest dość mało). Janis jest c i e n i e m. Nikt jej nie widzi, nikt jej nie słyszy, nikt jej nie pamięta. Siedzi z tyłu klasy, rysując psychodeliczne rysuneczki na brzegu kartki w kratkę - nikt nie zwraca uwagi. W towarzystwie może wytrzymać tylko wtedy, gdy coś weźmie - inaczej nie wysiedziałaby w miejscu. Za bardzo się pogrążyła. Za bardzo przegrała życie, które nie wykracza poza surrealistyczny światek jej sztuki, amatorskie filmy czy stalkowanie w internecie ludzi z jej otoczenia.
Zainteresowania: Sztuka. Dziwna sztuka. Kuriozalne obrazy, ziejące swym dziwactwem, nadmiarem kolorów i floresów. Sama Janis niekiedy coś maluje, a swe dzieła sprzedaje na portalach internetowych. Lecz czy którykolwiek z kupców zdaje sobie sprawę z pochodzenia nabytych prac?
Partner: Czy ktokolwiek byłby w stanie zmącić jej toksyczną miłość do narkotyków?
Orientacja: Demiseksualna
Ulubiony koń: Raczej nie przepada za końmi.
Ulubiony smok: Przerażają ją te istoty.
Koń: Nie posiada.
Smok: Nie posiada.
Inne:
- Z narkotyków bierze głównie heroinę. Jest już tak przez nią zniszczona, że często nie rusza się z domu, jest oblana potem i gada głupstwa. To z pewnością ODSTRASZA potencjalnych "przyjaciół".
- Matka, która sama wychowywała Janis, podejrzewała ją o schizofrenię. W końcu jednak nie odwiedziły specjalisty ze względu na różne dziwne okoliczności.
- Jak już zostało wspomniane, maluje obrazy, które dość szybko są sprzedawane na aukcjach internetowych.
- Lubi czytać książki; ma w pokoju całą biblioteczkę. Głównie baśnie, stare, opasłe tomiska czy klasyki. Nie interesują ją zbytnio dziwaczne opowiadania dla nastolatek.
- Słucha głównie muzyki klasycznej. Rozpozna każdy utwór po choćby kilku nutach. Bach? Pestka! Beethoven? Nic prostszego! Czajkowski? Klasyk!
- Nie je zbyt wiele; zazwyczaj na śniadanie wcina kilka krakersów, które popija zimną herbatą, a na obiat nie więcej niż parę ziemniaków. Warto wspomnieć, że jest wegetarianką.
- Jest dosyć obeznana w komputerach. Może nie jest pierwszorzędną hackerką, ale z pewnością złamałaby parę zabezpieczeń.
Kontakt: micasa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz